Szukaj na tym blogu

środa, 24 sierpnia 2011

Marta Fox – Iza Anoreczka + Iza Buntowniczka


Niespełnione marzenia i ambicje rodziców często przelewane są na ich pociechy. Tak również stało się w przypadku Izy, której matka za wszelką cenę chciała sprawić, by dziewczyna była znaną modelką, podbijającą międzynarodową scenę projektantów i modelek. Matka wpoiła w nią zasady, które były niezwykle bezwzględne i brutalne i sprawiły, że dziewczyna nie potrafiła odnaleźć się wśród rówieśników, ze względu na swój cięty język i etykietę wredniary. Jednakże pewnego dnia przejrzała na oczy i jej życie zaczęło się zmieniać na lepsze. Zagościły w nim miłość, przyjaźń i dążenie do spełnienia własnych marzeń, a nie tych, których spełnienia chcą inni. Kolejny raz Marta Fox dotyka problemów z jakimi mierzą się młodzi ludzie i robi to nader udanie.

Rok wieloryba - Ewa Baniecka


Wera rok po zdaniu matury, opowiada nam o swoim liceum i o paczce swoich znajomych. O podkochującym się w niej Konradzie, Pati kochającej anioły, Hiphopowcu Zibim, Madlen, Krzysiu i Maro. Dziewczyna przybliża nam wspólne imprezy, potyczki z nauczycielami, pierwsze miłości i pierwsze tragedie nastolatków. Świetna książka o gorzko-słodkim smaku, która pokazuje normalnych nastolatków, bez cukierkowej otoczki. 
to moja pierwsza książka tej autorki, może nie rzuciła mnie na kolana, ale uważam, że jest dobra, warta przeczytania.

Zuzanna nie istnieje - Marta Fox

Zuzanna i Paweł spotykają się na jedną, dość przypadkową noc. Rankiem Zuzanna ucieka. Mężczyzna próbuje ją odszukać, czuje że jest kobietą jego życia. Kobieta też nie potrafi zapomnieć o nowo poznanym mężczyźnie. Każde postanawia poszukać swego wybranka, zmienić swe życie i wreszcie otrząsnąć się z osobistych tragedii i iść do przodu, ku nowemu. Piękna powieść o miłości, szczęści i samotności, przepełniona erotyzmem.

Każda nowa książka tej autorki bardziej mi się podoba. I zmusza do pewnych przemysleń egzystencjalnych. To lubię :)

Córka Kata - Oliver Pötzsch


Seria brutalnych morderstw na dzieciach burzy spokój w małym miasteczku Schongau. Ofiary mają wytatuowane na ciele czarodziejskie symbole, a mieszkańcy wierzą, że ich bawarskie miasto nawiedził szatan. Pierwsze podejrzenie pada na akuszerkę. Marta zostaje oskarżona o konszachty ze złem, kat, który ma ją torturować nie wierzy w jej winę. Razem z medykiem rozpoczyna śledztwo na własną rękę. 

Wartka akcja, niespodziewane zwroty akcji, czary  - czyli wszystko to, co lubię najbardziej. Autor świetnie przedstawił średniowieczne społeczeństwo z jego podziałami, wiarą w złe moce... 
Książkę wzięłam do ręki ze względu na debiut autora. Nie zawiodłam się, jest godna polecenia.
Smaku dodaje fakt, że autor jest potomkiem kata Kuisla.